22 sierpnia 2009, 13:52
Od zawsze interesowały mnie jakieś sporty mocno kontaktowe moim pierwszym marzeniem było zostać hokeista ale jak poszedłem na trening w wieku 10lat trener powiedział że jestem za stary jak na początek przygodę z hokejem...później była piłka nożna lecz to nie było to i krótko ją trenowałem bo tylko 3 miesiące,następnie była piłka ręczną od 4klasy podstawówki aż do końca gimnazjum grałem,następnie przyszła pora na unihokej grałem tylko rok do momentu jak poszedłem na boks :) pierwszy treningi,nauka podstaw techniki itp po 3miesącach pierwsze zawody fakt przegrałem swoja pierwszą walkę ale zebrałem bardzo dobre recenzje chwalili mnie wszyscy trenerzy...i właśnie wtedy się "uzależniłem" od tego ta ilość adrenaliny jaka jest przed walką jest nie do opisania,dreszczyk emocji,przed pierwszym gongiem,gong i walka.w ringu dzieje się tyle rzeczy na raz że pewne sprawy widzę dopiero na nagraniu z kamery w domu na spokojnie 2-3 dni później...coś niesamowitego.dziś mój bilans wygląda następująco 7-3(wygrane-przegrane)
wierzę że w tym sezonie zawalczę znowu i bilans sie polepszy...